WIELKANOC INNA NIŻ ZAZWYCZAJ

Za chwilę będziemy obchodzili święta wielkanocne. W tym roku z pewnością będą one inne niż w latach ubiegłych. Nie będzie hucznych rodzinnych spotkań, nie będzie wspólnych spacerów, tak naprawdę – same ograniczenia.

No cóż, trzeba będzie jakoś przetrwać ten czas bez bliskich, bez wyjścia z domu. Nie oznacza to, że nie możemy tych świąt celebrować we własnym, nawet jednoosobowym, gronie. Przecież to nie jest ważne, gdzie i jak spędzimy te świąteczne dnii, bylebyśmy Wszyscy byli zdrowi i mogli „normalnie” funkcjonować.

Z pewnością będzie to dla nas niezwykle trudne, gdyż siedzimy w domach od dłuższego już czasu. Coraz trudniej jest nam to całe zamieszanie związane z koronawirusem wytrzymać. Ciągnie nas na zewnątrz niczym wilka do lasu. Na dworze piękna pogoda, słońce świeci, a my uwięzieni w domu. W takim momencie mam tylko jedną refleksję: co mają powiedzieć zwierzęta w zoo? Teraz przynajmniej jesteśmy w stanie poczuć to, przynajmniej w części, co czują one, uwięzione w kilkumetrowych klatkach. Nie wiem, czy chciałabym przez całe życie siedzieć w czterech ścianach domu i spoglądać na świat przez szybę.

Nikogo nie obwiniam za taki stan rzeczy, tylko okazuje się, że ludzie w pogoni za pracą, pieniędzmi i innymi formami życia, zapominają o tych, którzy nie mogą, być może nawet nie potrafią żyć „pełną piersią”. To czas, kiedy życie zmusiło nas do zatrzymania się i zweryfikowania swojego sposobu myślenia. Okazuje się, że w tej patowej sytuacji pieniądze tracą na wartości. Obecnie liczy się to, czy uda się przeżyć, bo sprawdza się stara prawda, że pieniądze to nie wszystko i nie da się za nie kupić życia, co najwyżej lepszą opiekę. Tylko czy w tej sytuacji nadal ma to rację bytu? Na to pytanie musicie sami już sobie odpowiedzieć.

Nie chcę w tym świątecznym czasie nikogo osądzać, chciałabym tylko, abyśmy przez najbliższe dni pomyśleli o czymś przyjemniejszym. Dlatego warto przygotować się do tych świąt starannie, bo i tak mamy na to czas, aby zapewnić sobie szczęście na nadchodzący rok.